Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

poniedziałek, 28 września 2015

Zakończenie siermiężnej serii

Korzystając z przerwy w demolce zaprezentuję resztę lnianej biżuterii jaką poczyniłam.Szału nie ma.Chyba już nie mam pomysłów ,żeby ciągnąć to dalej więc dam Wam z tym spokój:))

Naszyjnik len+drewno  ( 25/52)



Len+ hematyt (26/52)

Len + Jablonex ze starych korali:) (27/52)

Len + onyxy (28/52 wyzwanie u Yadis )
Podobna bransoletka  już była tylko miała kamienie pionowo ułożone.Niestety jeden kamień mi pękł i bransoletka jest do naprawy ewentualnie przerobienia przy okazji.

I to koniec lniano-kamiennej serii.No chyba ,że wpadnę jeszcze na jakiś pomysł ale  na razie to zaprzątają mi głowę pomysły na wywiezienie gruzu bez zamawiania drogiego kontenera:))

PS
Imprezka urodzinowa w klimatycznej knajpce była bardzo udana.I jubilatce i gościom humory dopisywały:))
A przy okazji jeszcze moje nieśmiałe próby florystyczne:))

piątek, 25 września 2015

Na szybko

Wpadłam tu tylko na chwilę by zapodać świeżo wydziergany szal.No- szalik,bo szal to chyba przesada.Chciałam co prawda większy zrobić ale nie dałabym rady w zapodanym terminie.Przyjaciółka zaprosiła mnie całkiem niespodziewanie na urodziny,trzeba było jakiś prezent wymyślić.Co można podarować komuś ,kto w zasadzie wszystko ma?Dziergadło jakieś .Ale jakie? Z gotowców tylko czarny nadawałby się dla niej (bo nic a nic nie gryzie)ale czerni to ona nie nosi.Pozostałe gryzłyby osobę tak wrażliwą jak ona.Mus było łapać druty i dziergać.Wczoraj wieczorem skończyłam,dziś pranie,blokowanie i błyskawiczna sesja,jutro impreza:))A to wszystko z remontem w tle i z bolącą jak wszyscy diabli ręką.






Wzór to darmowy Meandering Vines,jeden z moich ulubionych bo łatwy do zapamiętania i niekłopotliwy.Szału nie ma,chciałam coś bardziej ambitnego ale w obecnych warunkach nie zdążyłabym,ledwo z tym się wyrobiłam.
Włóczkę o nazwie Avangard zakupiłam kilka lat wcześniej w Hamburger Wollfabrick,jej skład to 40% kaszmiru,40% merino,15% jedwabiu i 5% poliamidu.Jak widać kolejna z zapasów:))Nie mam pojęcia ile jej wyrobiłam bo jest na szpuli,było jej 206 g a zostało jeszcze na kolejny szal a może i dwa:))Druty Addi 4.Będzie to 24/52 wyzwania u Yadis.
Coś tam jeszcze leży nie pokazywanego ale to już następnym razem jak znajdę wolną chwilę.
A to jest powód tego kompletnego braku czasu i robótka ,która mnie najbardziej obecnie pochłania:
Ale o tym to już przy innej okazji.

Miłego jesiennego już weekendu :)))

środa, 2 września 2015

Kołnierzyk

Ja jak zwykle zrywami:))Przez miesiąc nic a potem codziennie post:)))
Wczoraj jakoś znów nabrałam ochoty na dzierganie a że padało i ciemno było,czarnego swetra robić się nie dało.Nie wiedząc co ze sobą zrobić,sięgnęłam po ten jedyny motek ,który kupiłam po nic,bo mi się spodobał po prostu i chciałam go wypróbować.Podłubałam sobie wieczorem przy filmie i wyszedł mi taki oto kołnierzyk ;).

Prawda,że niegłupi?Tutaj lepiej widać kolor choć prawdziwy to coś pośredniego między tym u góry a tym na dole.

Upały się skończyły i jesień nadchodzi, więc wkrótce się pewnie przyda.Do czegoś będzie pasował,może do fajnej dwustronnej kurtki jaka mi się w tk max za niewielkie pieniądze  trafiła:))


Ostatnio zapominam o wyzwaniach,trzeba by to nadrobić.Tak więc wyzwanie u Yadis :
dziwadełko to będzie 19/52 ,trzy lniane bransoletki to będzie kolejno 20,21,22/52 a kołnierzyk - 23/52.Czyli to mam uzupełnione,jeszcze muszę tylko uzupełnić na Fb.
Wyzwanie u Maknety - kołnierz to będzie odhaczony nr 5 czyli projekt z jednego kłębka.

Edycja
W odpowiedzi na pytania o włóczkę,poszukałam i  znalazłam ją w sklepie online,tutaj klikamy i sobie oglądamy :))))