Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

czwartek, 7 grudnia 2017

Piórkowy

      Zamierzałam napisać,że mój pierwszy piórkowy ale w międzyczasie w szafie natknęłam się na tę bluzeczkę i przypomniałam sobie,że jednak nie pierwszy:))A są też dwa kardigany ( ten  i ten ),ale zapominalska jestem:))Nie pierwszy ale piórkowy,skończony już przed kilkoma tygodniami tylko jakoś nie było kiedy pokazać.


Po raz kolejny (po tym ostatnim szaraku )udało mi się zrobić coś na siebie i nie jest to za małe( jako że niby schudnę ;)Sweterek jest akuratny i nawet bez tradycyjnego prucia się obeszło:)).




Myślałam,że się obejdzie bez blokowania ale na zdjęciach zobaczyłam,że nie wygląda to najlepiej ,zblokowałam więc.

 Z boku bluzeczka ma lekko rozszerzający się klin z lewych oczek.
Druty nr 3,5 ,waga jak najbardziej piórkowa,zużyłam 10 dkg/4 moteczki,może kilka metrów więcej, został jeden motek i zastanawiam się nad kominem żeby w razie potrzeby przykryć ten dość duży dekolt.Włóczka Angel też się już spory kawał czasu przeleżała zanim się do niej wzięłam czyli nadal konsekwentne wyrabianie zapasów:))
I to by było na tyle.Nie mam weny do pisania,do komentowania też nie ,wybaczcie,poprawię się:))Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod szarym sweterkiem.Sorry że tym razem nie odpowiadałam ale akurat przemieszczałam się tu i tam i jakoś tak...Wybaczycie mam nadzieję:))
Jutro weekend a więc miłego:))